Najbardziej mi się podobało, jak Fassbender włożył flet do ust Fassbendera i powiedział Fassbenderowi "blow, I'll do the fingering", następnie zaś pocałował Fassbendera, by przekabacić Fassbendera do poglądów Fassbendera, po czym po pojedynku z Fassbenderem zabija Fassbendera, by przebrać się za Fassbendera.
Chodziło mi raczej o przewidywalny do bólu twist fabularny (bez wdawania się w szczegóły) czyli, że w momencie kiedy David obciął włosy absolutnie wszyscy w kinie wiedzieli (bo to było proste jak budowa cepa) i nieważne jakim sposobem, że będzie podmiana dobrego Woltera na złego Davida. Zaskoczona była tylko główna bohaterka, której nawet nie przyszło do głowy potwierdzić, z którym androidem ma do czynienia.
Teraz będę się czepiać - a tak w ogóle to androidowi rosną włosy? Zresztą w Prometeuszu było podobnie bo David farbował sobie odrosty z blondu. To musiał być jakiś absolutnie specjalny model androida, który nie dość, że jest niestabilny emocjonalnie to jeszcze jakimś dziwnym sposobem i nie wiadomo po co odrastają mu włosy i ma to dla reżysera jakieś mega znaczenia bo mamy z tym do czynienia, aż w dwóch kolejnych filmach. To zakrawa na fetysz:D W kolejnej części też będzie jakiś mega twist o włosach Davida???
Zresztą i tak największym hitem jest wyjście na powierzchnię obcej planety bez skafandra w czapce uszatce bo jest powietrze i chyba można oddychać...
Albo porzucenie planowanej przez lata misje.. z powodu tego że podejrzany sygnał naprowadził ich na planetę z tlenem.. Chociaż też dziwne w kilka sekund potrafią stwierdzić że planeta ma atmosferę idealną do kolonizacji ale nie potrafią wykryć brak istot żywych na jej powierzchni??
Na mnie największe wrażenie zrobił atak w polu - w nocy, w blasku płonącego wraku statku.
Stworzenia kompletnie się nie krępowały i biegły na ludzi, jak na swoją naturalną ofiarę/zwierzynę (prey). Szedł na przewróconą osobę wolno pomiędzy innymi ludźmi. Naprawdę, zachowywał się jak naturalnie dominujący gatunek i nawet gdy uciekał, zabił dwie osoby.
Najlepsza scena to Fassbender z kapitanem i tekst w stylu:
Ho no coś ci pokaże,zobacz jakie fajne jajo,pogłaszcz je,nic ci się nie stanie. :-)
Do tego alien który wyszedł z kapitana wyglądał przez chwilę tak jak by miał zamiar odstawić Break-Dance (albo coś w stylu parodii sceny z pierwszego aliena pokazanej w komedii Space Balls).
No właśnie - pociągnął Walterowi z obrotu nogą, czy ogonem? Możliwe, że obiema kończynami..
Że ja naprawdę uczestniczę w takiej wymianie żarcików po seansie nowego Aliena... Przeboleć nie mogę.
Nie rozumiem twojej oceny. Film jest śmiechu wart i z tym się chyba zgadzamy. No to dlaczego 8? Uznałaś to za pastisz?
Oceniłem to, jak poprowadził mnie film. Chciałem znaleźć się we wszechświecie z korporacyjną technologią, zobaczyć obce planety i istoty. Mam zastrzeżenia co do fabuły, ale naprawdę doceniam wszystko inne. Jestem niepoprawnym fanem "space sci-fi".
No a jak ,ruchy POWTÓRKI przyjął z ciągiem od małpopodobnej , skakały po drzewach w filmie i po nim , nie było widać ? .... xd;
Motyw performens by michael fassbender #androids #gay #kiss&love#lgbtoburzone. Fu*kyeah
mnie zastanawia ten fakt, mają rok 2103 dalej nie mają technologi skok nadświetlny, to już w Rzeczywistości był nawet raz artykuł jakiś Naukowiec obliczył jak zbudować dla statków kosmicznych silniki które pozwolą nam zrobić skok nadświetlny , był o tym artykuł ale nie pamietam jak nazywa sie
Naukowiec obliczył?
Proszę cię.
Nie ma czegoś takiego jak nadświetlna. Owszem, wszyscy chcieliby żeby było i szukają, ale na razie nie ma. Nie da się obliczyć czegoś, na podstawie danych których nie ma.
No, ale kiedyś naukowcy potrafili obliczyć ile diabłów zmieści się na czubku szpilki....
Jest ich wiele , w zależności od ... jeśli chodzi o treść JEJ/J:EGO żołądka to cyt... i gówno ( tu wiadomo chodzi o trans]misję xd; , spuszczenie z krzyża ten jest świetnym przykładem , no i oczywiście ulubiony ... ODMASZEROWAĆ !!!!
Absolutnie mistrzowski motyw był gdy jedna babka wywróciła się na kałuży krwi, wpada druga z shotgunem i też się wywala na tej samej kałuży. Chyba to miała być straszna/trzymająca w napięciu scena a ja wybuchnąłem śmiechem bo klimat był jakbym oglądał slapstick z lat 20-tych i wywracających się gości na skórce od banana.
Wie ktoś czemu ci konstruktorzy zdecydowali się zaatakować Ziemię? Czemu zmienili zdanie?