PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=523230}

Prometeusz

Prometheus
6,3 185 019
ocen
6,3 10 1 185019
6,0 34
oceny krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

Spoiler
Nie rozumiem zbytnio ludzi, którzy oburzają się na ten film i czepiają, że zbyt mało, lub zbyt niejasno nawiązuje do Obcego.
Moim zdaniem obraz jest oczywisty.
Wiele lat przed wydarzeniami na Nostromo, z ziemi wyruszyła załoga Prometeusza.. bla, bla bla... która dotarła do księżyca jednej z jakiejś tam planet, wszyscy znamy przebieg i motywy tej podróży.
Nostromo w swoim kosmicznym rejsie również odwiedził pewien księżyc, z którego załoga przywlekła niespodziankę w postaci Obcego. Prawdopodobnie był to ten sam księżyc, na którym wiele lat wcześniej lądował Prometeusz.
Zarówno załoga Nostro jak i Promka, natknęła się tam na rasę gigantów, czyli Space Jockey'ów. Wprawdzie rasę wymarłą od dawna, ale jednak w przypadku Prometeusza, nie tak do końca wymarłą... W każdym razie wymarłą na tym księżycu, czy wymarłą w ogóle... hmm.. Po pierwszej części Obcego, wydawało się, że tak, jednak po obejrzeniu Prometeusza, nie wygląda na to, żeby wymarli całkowicie, prawdopodobnie żyją nadal, ale gdzie indziej. Tak więc mamy księżyc, który prawdopodobnie jest tym samym księżycem, w obydwu filmach. Te same statki należące do gigantów, ta sama rasa (giganci) i prawie ten sam obcy... Dlaczego prawie ? O Tym później.
W każdym razie, twórcy wyraźnie dają do zrozumienia o co chodzi. Giganci, na owym księżycu produkowali coś w rodzaju broni, którą był obcy. W każdym razie we wczesnym stadium ewolucji. Eksperyment wymknął się spod kontroli i większość gigantów na tym księżycu zwyczajnie zginęła. Później mamy motyw zarażenia tą "bronią" pana doktorka, który następnie zapładnia panią doktor, która bardzo szybko rodzi coś dziwnego, co w późniejszym etapie spełnia rolę facehugger'a, tylko również we wczesnym lub zupełnie innym stadium ewolucji. Później "facehugger" dopada Giganta, "zapładnia" go i na końcu filmu mamy Obcego. Co prawda trochę innego, ale tak jak pisałem wcześniej - EWOLUCJA.. . Przez te dziesiątki, a może setki lat, nim na ten księżyc dotarła załoga Nostromo, Obcy mieli czas na różne konfiguracje, pasożytowanie i ewolucję. Space Jockey'ów (Gigantów) już nie było, ale Obcy dalej tam żerowali. Zwłaszcza, że załoga Prometeusza nieświadomie pomogła im, odbezpieczając i ingerując w magazyny, składujące pierwotne geny obcego. W skrócie, Obcy był bronią, zaprojektowaną przez rasę Space Jockey'ów , bronią która wymknęła się spod kontroli. S.J. byli konstruktorami, stworzyli też na swoje podobieństwo ludzi (nie wiem dlaczego chcieli ich później zniszczyć, mało rozwinięty jest ten wątek). W każdym razie dali też początek Obcemu, który drogą ewolucji wielokrotnie się zmieniał.
Moim zdaniem wszystko to, jest wręcz oczywiste i jasno zasugerowane. Nie doszukujmy się banałów. To jest tylko film i reżyser ma tylko 2 godziny, żeby przedstawić konkretną wizję powstania dwóch gatunków, obcego i człowieka, a także rozwinąć motyw Jace Jockey'ów.
Również, czepianie się takich bzdur jak: "Prometeusz był wiele lat wcześniej przed Nostromo, a jest od niego o wiele bardziej zaawansowany technicznie, podobnie jak od innych statków i stacji przedstawionych w czterech częściach Obcego".
Nooo ku*wa ludzie nie bądźcie już takimi idiotami.... . Więc czego oczekujecie ? Że w 2012 roku reżyser i producenci zrobią film techniką z lat 70'... . Jakby wtedy musiał wyglądać Prometeusz, jeśli patrząc dzisiaj na statek Nostromo, widzimy, że iPhone jest bardziej zaawansowany, niż większość urządzeń na Nostromo, statu, który odbywał podróże międzygalaktyczne... Jaki sens miałoby archaizowanie takiej produkcji jak Prometeusz ? Wtedy narzekalibyście, że słabe efekty itp.
Moim zdaniem film bardzo jasno nawiązujący do Obcego. Wystarczy zaraz po nim, obejrzeć 8 pasażera Nostromo, żeby wszystko skumać.

Film oceniam na 8/10 Słownie: Bardzo Dobry.

ocenił(a) film na 9
MatMaister007

nie zrozumiałem co pokierowało androidem do zatrucia Hollowaya, on wiedział co robi, a był zaprogramowany przez człowieka

ocenił(a) film na 8
booogi

Dobre pytanie. I kompletnie nie wyczuwam intencji twórców tego filmów, jeśli chodzi o ten aspekt. Możliwe, że był to zwykły zbieg okoliczności, który doprowadził do dalszego rozwoju wypadków. Co mam na myśli - ano to, że staruch, kazał androidowi wypróbować znalezisko na doktorku. Stary był zdesperowany, widać było, że szuka na gwałt metody na nieśmiertelność. Być może chciał sprawdzić jak zachowa się organizm doktorka, kiedy zostanie zainfekowany ów znaleziskiem.

booogi

Holloway sam się na to bezwiednie zgodził.
Android przewrotnie spytał do czego byłby zdolny Holloway, aby uzyskać odpowiedzi po które przybył. Ten odparł, że do wszystkiego.

ocenił(a) film na 9
orion_2

no tak, ale później np jak Shaw dowiaduje się o płodzie, David zachowuje się w charakterystyczny sposób, odwraca monitor z jej zasięgu wzroku, można odnieść wrażenie, że zależy mu na tym płodzie. Wygląda to tak jakby miał za zadanie zaszczepić te życie w niej, albo się uczłowieczył. Czarna ciecz od początku do końca filmu nie ma związku z inżynierami, tylko z obcymi, a jak to się ogląda można odnieść wrażenie, że on był świadomy tego co robi.

ocenił(a) film na 8
booogi

hymm ciekawe spostrzeżenie dodam też że David wykonywał polecenia swego pana więc on mógł zlecić

ocenił(a) film na 8
booogi

mu takowe zadanie

booogi

Sądzę, że odwracał monitor, by jej oszczędzić cierpienia i zmartwień. Dopiero co przecież straciła chłopaka, a tu jeszcze pasożyt w macicy.

David nie chciał tej ciąży. Eksplikował Shaw prywatnie, że był przeciwny, "by to coś było w tobie". Czyli wychodzi, że wszystko to wina Petera, który chciał zabrać tajemniczy płód na Ziemię.

ocenił(a) film na 8
Anna_Sandstorm

albo i tak ale david miał zaprogramowane słuchanie wszystkich rozkazów swego stwórcy (Pana)

Baal

Sądzę, że David był półautonomiczny. Z jednej strony słuchał, z drugiej robił swoje, jak nikt nie patrzył.

ocenił(a) film na 8
Anna_Sandstorm

hymm ciekawe spostrzeżenie bo np. nie słuchał się jak otwierał te dzwii przy trupie giganta oraz jak wszedli do środka on badał to co go bardziej interesowało

może miał program aby zachowywał sie ala człowiek

booogi

Tu odpowiedź, czemu robot to zrobił ;) www . youtube . com/watch?v=dEc-GF1tLKE
Sam motyw zarażenia i jego następstwo są nawet klarownie zmontowane.

Dla mnie najmocniejszym argumentem jest ten, że Peter kazał przetestować czerń na "kimś poślednim z załogi". Do wyboru byli więc: biolog, geolog, Ford i Charlie, jako takie poślednie osoby, bez których statek wróci na Ziemię a i misja nie ucierpi. Shaw odpadła, bo David ją lubił. Nie pomyślał jednak Weyland o tym, że zarażony może pozarażać innych. To byłby w sumie idealny motyw na połączenie "Obcych" z "Prometeuszem". W zasadzie w jednym filmie mielibyśmy już odpowiedź, skąd się wzięły alieny.

ocenił(a) film na 7
booogi

A moim zdaniem to jest dokładnie ten sam motyw, właściwie główny wątek fabularny z Obcego czyli zła korporacja zakładamy, że ta sama co w Alienie chce zarazić kogoś, wsadzić do zamrażarki i na ziemi zbadać co to jest i z czym to się je.

ocenił(a) film na 8
MatMaister007

Zgadzam sie z tobą ale dodam coś co być może nawiązuje to tego cytuję " S.J. byli konstruktorami, stworzyli też na swoje podobieństwo ludzi (nie wiem dlaczego chcieli ich później zniszczyć, mało rozwinięty jest ten wątek) "
uwazam że jest odpowiedź .
W filmie Obcy vs Predator tam jest wyjasnione po co byli ludzie potrzebnii predatorom być może to dzieci tzw. gigantów lub też po ewolucjii
ps. mogę sie oczywiscie mylić

ocenił(a) film na 8
Baal

Tyle że "Obcy vs Predator" nie ma nic wspólnego z mitologią "Obcego" stworzoną przez Ridleya Scotta, ten film to raczej zabawa wątkami czerpanymi z dwóch różnych filmów jak np. "Freddy kontra Jason", "Prometeusz" jasno tłumaczy, jak powstali Obcy, co też fajnie opisałeś w pierwszym wątku i generalnie zgadzam się z każdą twoją teorią. To co w filmie jest jasne, nie trzeba specjalnie tłumaczyć, zastanawia mnie jednak jak interpretować pytanie dlaczego Inżynierowie nas stworzyli? Czy również mieliśmy być jakąś bronią masowej zagłady? Czy rozczarowaliśmy swoich stwórców dlatego postanowili nas zniszczyć? Dlaczego potem wycofali się ze swojego planu? Myślę, że jeśli dobrze kombinuję z tą bronią, to odpowiedź jest jasna - w końcu udało im się, człowiek stał się bronią masowej zagłady, najgroźniejszym drapieżnikiem, który świadomie i z premedytacją wyniszcza swoich wrogów. Potrzebował jednak tysięcy lat ewolucji by stać się potworem groźniejszym niż Obcy. Bo chyba nie ma wątpliwości, że rasa ludzka jest tysiąc razy gorsza niż stwór kierujący się pierwotnym instynktem zabijania. Obcy nie wymyśli broni masowego rażenia, holocaustu, wojen. Za to człowiek ma nieograniczoną moc niszczenia, tak to interpretuję. Jeśli chodzi o cyborga, wydaje mi się, że chciał po prostu stać wyżej od ludzi i sam stać się stwórcą, dlatego otruł Hallowaya by stworzyć nowy byt. Myślę również że David świadomie zabił swojego stwórcę, nie wiadomo bowiem co powiedział Inżynierowi, jednak wątpię by zapytał go o źródło nieśmiertelności dla swojego pana.

killer83_2

Mi się wydaje, że Inżynierowie tworzą i niszczą życie dla jakiś wyższych i nie jasnych ideałów, są oni bez wątpienia bardzo religijni, np rytualne podejście Inżyniera do stworzenia życia na Ziemi, świątynia, liczne hieroglify, rzeźby i płaskorzeźby. Inną wersją jest, że Inżynierowie lubią po prostu bawić się w boga.
PS Filmy AvP i Prometeusz są teoretycznie prequelami Obcego, tyle że podstawową różnicą jest podejście do serii. AvP pomijając komercję, zysk itd powstał również z myślą o fanach komiksów AvP (no ta bene fabuła sama nawiązuje do jednego z nich), a w komiksach z tej serii takie głupotki jakie mamy w filmie AvP są dość częste;). Komiksy same tworzą sobie uniwersum, a AvP do niego się odwołuje. Natomiast Prometeusz nie liczy się z jakimi kol wiek komiksami, jest niezależny. Jak dla mnie to dobrze, przecież seria Obcy to przede wszystkim Ridley Scott (a on ma pełną rękę do marki, to on ją stworzył i może robić z nią to co mu się podoba), a nie seria głupkowatych komiksów;).

ocenił(a) film na 8
killer83_2

Ja jakoś nie widziałem żeby go zabijał jedyni rozmawiał w ichnim języku
Co do AVP to jak pisałem moja hipoteza ba uważam że wymieszanie tych fabuł (pewnie za zgodą R.Scott ) ma dobre skutki wytułmaczenia po co owi giganci stworzylii ludzii dla zabawy Alien jest pasozytem potrzebuje nosiciela Giganci / predatorzy nie byli gupcami więc stworzyli cosik na swoje podobięstwo aby dobrze sie w nich zaklimatyzował Ksenomorf

Do szmyrgiel Niewiem czy wiesz ale były też komiksy aliena ba dzięki komiksom ten film i nie tylko zyskał swoją popularność min. Hulk, Spiderman, Batman czy X mean

Baal

Jestem całkowicie przeciwny mieszaniu światów AvP i serii o obcym. Universum komiksowe (zwłaszcza Marvella) już nie takie gówna wymyślało. Gdzieś tam kiedyś rzuciło mi się w oczy nawet wymieszanie dwóch powyższych z Terminatorem hahaha. Profanacja i nic więcej (zarówno filmy AvP jak i komiksy).

Co do Ridleya Scotta - szacun za stworzenie Aliena, niewątpliwie jednego z najlepszych horrorków s-f wszechczasów - ale jednocześnie jeszcze większy szacun dla Jamesa Camerona - który klimatem Aliens po prostu zmiótł film Scotta i wszystkie późniejsze.
Myślę, że gdyby Cameron zabierał się za Prometheusa, nie czułbym niedosytu, a wręcz rozczarowania.

ocenił(a) film na 8
chryssalid

widzisz jam jest zwolenikiem komiksów i mi osobiscie nie przeszkadza mieszanie tych fabuł jeżeli oczywiscie do siebie pasują
ps. co do camerona to się zgodzę a najlepszym horrorem wszechczasu to nie tylko alien plasuje to miejsce jest kilka innych filmów też dobrych

Baal

Nie mam absolutnie nic przeciwko komiksom - przeczytałem ich setki, ale jestem bardzo wyczulony na głupotę amerykańskiego dziadostwa spod szyldu Marvela i spółki, gdzie wrzucają wszystko do jednego kotła (w sumie podobnie zrobił teraz Scott z tym filmem) i serwują tę kupę ludziom, bo i tak ktoś to kupi.

ocenił(a) film na 8
chryssalid

ok. zlke cie zrozumiałem ale większoscfilmów\ seriali z US jest głupkowata

Baal

Pół biedy, jeśli nastawiamy się stricte na bezmózgą rozrywkę (w stylu Expendables 2, który jest dobry w swojej klasie), czy nawet Battleship, który wiadomo od początku, że będzie zalatywał amerykańskim patosem. Ale po Prometeuszu oczekiwałem więcej, a tu taki klops :(.

ocenił(a) film na 8
chryssalid

proszę nie wspominaj o Battleship
dziękuję i pozdrawiam

Baal

Dlaczego? Odmóżdżający film z ładnymi wybuchami. Myślę, że znajdą się osoby, które dla samych fajerwerków obejrzałyby go i ze 3 razy.

MatMaister007

Zgadzam się z Tobą, ale z jednym się pomyliłeś. W Prometeusz akcja ma miejsce na innej planecie/księżycu a mianowicie na LV 223, z kolei akcja Obcego dzieje się na LV 426;). Akcja Prometeusza ma miejsce w 2093 r., czyli 29 lat przed wydarzeniami z pierwszego Obcego.

ocenił(a) film na 8
szmyrgiel

No zgadza się, zgadza... Oglądając film nie przykułem/nie zapamiętałem fragmentu w którym jest powiedziany symbol/nazwa księżyca. Później myślałem, że był on zwyczajnie nie nazwany, a dopiero w wydarzaniach z Nostromo ma już swoją nazwę. Chociaż istnieje też prawdopodobieństwo, że jest to ten sam księżyc, ale jego oznaczenie w galaktyce zmieniło się na przestrzeni lat. Trudno wyczuć twórców filmu. Może użycie tej samej nazwy byłoby zbyt oczywiste. W zasadzie, już na starcie filmu, wiemy co będzie czekać na załogę.

ocenił(a) film na 8
MatMaister007

P.S.
I jeszcze jedna sprawa. Widzę w różnych tematach, że sporo ludzi zadaje pytanie: "No to w końcu jak oni stworzyli tego człowieku ?"
Kurde ludziska... . Chyba wyraźnie widać już w pierwszej scenie filmu, że jeden ze Space Jockey'ów zostaje na ziemi - NASZEJ ZIEMI- jego koledzy odlatują, a On stojąc nad brzegiem wodospadu, wypija "coś" co rozbija jego ciało na cząsteczki i wpada do wody. W momencie pojawiania się napisu tytułowego, mamy wyraźnie pokazane, jak w bąbelkach wody tworzą się nowe struktury DNA... Naszego DNA ! Przecież to jest tak oczywiste ! Już na samym początku filmu mamy odpowiedź, jak powstał człowiek. Mamy super-mocno zasugerowane, że jest to powierzchnia ziemi wiele milionów lat temu. Nie możemy dostawać wszystkiego na tacy, bo to byłoby zbyt proste i żałosne. Tu chodzi o to, żeby to pokazać i samemu zrozumieć, a nie do każdej sceny dawać podpis w stylu: "Ziemia. 16 milionów lat p.n.e. Stworzenie człowieka" ...

ocenił(a) film na 7
MatMaister007

Mnie nie podoba się to w jaki sposób zmontowali końcówkę. W Obcy ósmy pasażer nostromo kreator siedzi na siedzeniu ze sterowni z rozerwaną klatką piersiową - jak to się ma do Prometeusza ? Nie ma się wcale, i można to nazwać czepianiem się. Ale jak dla mnie to nie ta planeta/księżyc i sytuacja albo Scott zrobił najgorszą rzecz jaką mógł i połozył na to lachę kosztem efektów specjalnych.

ocenił(a) film na 8
Hesser

Zwróć uwagę, na to, że na księżycu było wiele statków. Nie tylko ten jeden. Załoga Nostromo mogła trafić na inny statek oddalony od kilkadziesiąt, lub kilkaset kilometrów od tego przedstawionego w Prometeuszu. Cały księżyc był jednym wielkim magazynem, fabryką i laboratorium badawczym. Nie da rady tak po prostu pokazać całego procesu ewolucji obcego. Twórcy dają nam wyraźne fundamenty, a my musimy resztę sobie wyobrazić. Na tym to polega.
Widzimy, że są to pierwotne procesy, że role są odwrócone, że coś na wzór znanego nam facehuggera, rośnie w człowieku i (gdyby nie cesarka) rozerwałoby brzuch pani doktor, tak jak rozrywał klatkę piersiową Obcy. "Facehugger" rozrasta się, przepoczwarza, później widzimy jaki staje się wielki. Natomiast Obcy wychodzi ze Space Jokeya od razu duży... Później ewolucja sprawia, że wygląda to tak jak w pierwowzorach ukazanych w sadze Obcego.

p.s.

A co do AvP to nie ma sensu łączyć tego ze sobą. AvP to komiksowy wymysł i nowe uniwersum. Kiedyś nawet Gołota walczył z predatorem w komiksie.... Oczywiście dałoby radę to połączyć i sensownie rozwinąć wątek predatorów, oraz obcych, ale póki co nikt tego nie zrobił i nie należy łączyć tych produkcji ze sobą. To zupełnie inna sprawa. Nie mamy nawet podstaw do rozmyślania nad tym, ponieważ nawet twórcy tego nie zrobili.
A AvP Obcy, to Obcy i tyle.

ocenił(a) film na 9
MatMaister007

Boże, wołam do Ciebie o pomstę i grom z jasnego nieba !!! Dlaczego Ty na siłę próbujesz scalić w jakiś sposób motywy z dwóch różnych filmów które dzielą dekady tak samo jak całe fabuły !! To że na końcu rodzi się "Obcy" i też z klatki piersiowej . . nie znaczy że zaraz można kojarzyć fakty . . . ! A skąd miał mu wyjść z du**** ?? To że twórcy powtórzyli motywy nie znaczy że w nawet najmniejszym stopniu ma to powiązanie z Alienem !! Wydaje mi się że próbujesz sobie wcisnąć te "wspólne" wątki na siłę . . Ale nie próbuj zaszczepiać ludziom swojego zdania i daj im podeliberować nad tym w ich własny sposób . . .Bo ja na szczęście mam nawyk, najpierw obejrzeć film a później zaglądać na ten portal . . . A będąc na miejscu widza, który zagląda na Twój wątek przed obejrzeniem . . . .na pewno podczas seansu doszukiwał bym się na siłę wspólnych wątków z Alienem . . gdyż Ty narzuciłeś to czytelnikowi tego wątku . . .Więc mówię Ci że to nie jest dobre.
Motywy kierujące załogami Nostromo i Prometeusza są CAŁKOWICIE inne, więc samo to już dyskwalifikuje spójność tych dwóch filmów w jaki kolwiek sposób!!!

A tak poza tym - Co według Ciebie łączy razem te dwa filmy poza tym że na z "Prometeusza" Alien jest podobny do tego z 1979 r ?? Bo ja poza tym nie widzę NIC . . Nie wiem jak reszta społeczności z Portalu ale ja nie widzę NIC!!!

Pozdrawiam

Day

DayWalkeer

Przecież w 8. Pasażeru Nostromo załoga dostaje tajemnicze wezwanie na jakąś planetę(czy tam księżyc) i mówione jest chyba, że nie spotka ich tam nic dobrego, tak jak na końcu powiedziane to jest w Prometeuszu.

DayWalkeer

Może dlatego usiłe to scalić, gdyż nawiązania są zbyt oczywiste? Jak możesz pisać, że nie widzisz nic, co łączy filmy, skoro co druga scena, co druga lokacja (korytarze statku, mostek statku inżynierów, kształt w formie U itd. itd.), a nawet sam wygląd niektórych postaci (inżynierowie, sposób wykonania androida) jest kopią filmu z 79 roku??? Skoro ktoś (czyli Scott) odpieprza taki numer, to czemu się dziwić, że ludzie traktują to jako swoisty prequel?

Nie rozumiem też w ogóle, dlaczego przeszkadza Ci wiązanie tego tutaj na forum. Jeśli takie rozważania wg Ciebie nie są dobre... to żadne inne nie są dobre, gdyż każda opinia na dowolny temat w pewien sposób rzutuje na nasze postrzeganie - ale właśnie wyłącznie odnosząc się do opinii innych ludzi jesteśmy w stanie wyrobić sobie własne zdanie na dany temat - jeśli nie możemy tego z niczym skonfrontować, to nasze zdanie nie miałoby żadnego znaczenia.

DayWalkeer

ślepyś i głuchyś. Sam Scott wskazał wyraźnie i dobitnie (już na etapie zapowiedzi filmu) na: "dobrze znane nam terytorium, znane widzowi z Alien1, czy tez DNA Aliena" - szczeg. z naciskiem na końcówkę fillmu.

rece opadaja

ocenił(a) film na 9
mopson

Czytałeś wywiad z Ridleyem Scottem ??? Pisze tam czarno na białym że pomysł był ale odeszli od niego i film ma niezależną fabułę i motywy od Obcego . . . !

Taa w zapowiedziach . . .I tyle z tego było bo może terytorium z Prometeusza jest podobne do Alien 1 ??? Powiedz mi gdzie w Prometeuszu widzisz tereny .. .ciemne, klustrofobiczne, przyprawiające widza o brak poczucia własnego bezpieczeństwa ???

Ręce mi opadają

DayWalkeer

czytałem wywiad/wywiady,c zytalem wypowiedzi towarzyszace premierze etc etc- i nigdzie nie wyparto sie powiazan o ktorych mowa, ba! podkreslano je! (zwłaszcza w odniesieniu do ostatnich minut filmu).
reasumujac: rezyser po wielekroc dobitnie daje do zrozumienia ze kreatura z konca filmu MA cos wspolnego (wskazanie na DNA) z tym co znamy jako ksenomorfa
fabula ma miejce na innym ksiezycu, wystepuja inni bohaterowie ale MOTYWY sa dalece pokrewne (spcejockey/inzynier oraz DNA ksenomorfa) - jest to to samo "uniwersum"

ocenił(a) film na 9
mopson

You’ve been away from sci-fi for 30 years. Why come back now?

I never really had the urge before. I was too engaged in doing other subjects I hadn’t touched upon. I’d always had this idea hanging in the back of my mind relating to the original Alien franchise. I raised that question, starting off as the possibility of a connection, but now it’s moved away from that and is independent, in a funny kind of way. If this were to be successful, we could easily be looking at a sequel. What this film does do is open up a whole different door. A much bigger door, away from monsters and demons.

Z tego co ja tu widzę to myśleli o połaczeniu wątków ale nie doszło do tego.

ocenił(a) film na 8
MatMaister007

AvP jest wyjaśniony wątek Predatora i aliena ale zamknijmy ten temat bo jeszcze do jakiej beznadziejnej kłutni dojdzie hehe

ocenił(a) film na 5
Hesser

Gdy ekipa Prometeusza odnajduje bezgłowie jednego z inzynierów, jest mowa o tym że trup ma około 2 tys lat. W Alien skamielina też ma coś koło tego. Czyli wychodzi na to, że w tym któremu drzwi obcieły głowę, mógł być jakiś zarodek, jeden z pozostałych uciekających też był zarażony, odleciał jednym ze statków, kierując się na Ziemię, blisko księżyca LV-426 - lub berdziej prawdopodobne - derelict tam wylądował - i nastąpiły "narodziny".
Tylko pytanie narodziny czego?

ocenił(a) film na 9
_MG_

MG a powiedz mi . . . Ten "Stwórca" którego pod koniec "pocałowała" obca ośmiornica mógł się później poruszać ?? Bo mi się szeroko wydaje że po prostu zmarł . . . Więc w jaki sposób któryś z nich "zarażonych" miałby uciec do kapsuły i gdzieś odlecieć ??? To że zarazili by się tym czarnym płynem to nic po z tego dopiero rodzic się to co tworzy obcych ,. . .tak bynajmniej pokazał nam to reżyser . . . .! Poza tym . . .Petent któremu drzwi obcięły głowę, nie miał wyrwy w klatce ( jeżeli byłby to obcy) ani jamie brzusznej ( jeżeli byłaby to ta ośmiornica) bo na pewno jeżeli takowe otwory by posiadał reżyser nie pominąłby tego gdy dwie kobiety go badały . . .

ocenił(a) film na 5
DayWalkeer

Jak obcieło mu łeb - zarodek zmarł razem z żywicielem...tak przynajmniej kombinuję. Jak wiadomo Shaw i Ford wzięły tylko głowę do badania, a nie tułowie.

ocenił(a) film na 9
_MG_

To równie dobrze mogę twierdzić że zarodek nie musiał współgrać z jego życiem - tylko żywił się i rozwijał w nim. . . Poza tym hmmm powiedz mi . . Panna Shaw . . zaraziła się droga płciową . . . A jak "Stwórca" miałby to zrobić ?? No chyba że to było pierwsze pokolenie homoseksualistów na świecie . . .

ocenił(a) film na 8
DayWalkeer

Hej stary trochę z Ciebie furiat.
Każdy ma prawo do własnej interpretacji i nikt nikomu, nic nie narzuca. W moim temacie jest wyraźnie napisane SPOILER. Nie recenzujemy tego filmu, tylko nad nim rozmyślamy. Jeśli dla Ciebie nie ma on związku z sagą Obcego, to spoko. Chociaż widzę, że dokładnie go nie oglądałeś.

ocenił(a) film na 9
MatMaister007

Musisz być hipokrytą skoro twierdzisz że nie widziałem w filmie czegoś co Ty dostrzegłeś . . Ja po prostu nie patrze na produkcje filmowe pod kątem innych dzieł bo to nie miało by sensu!
"Prometeusz" w ani jednym momencie nie nawiązuje do której kol wiek z części Sag "Obcy" ani w fabule ani w motywach działania . . . Taaa "własna interpretacja" czy stwierdzeniu na początku wątku "Moim zdaniem obraz jest oczywisty . . . ." dla mnie to nie jest wyrażenie osobiste tylko stwierdzenie przez Ciebie że tak musi być - To powiedz mi proszę - Jakie motywy łączą Prometeusza z Obcym ?? Ale nie pytam o mentalne odniesienia i domysły tylko o realne sceny z filmu które moga łączyć te dwa działa ??? Bo jestem ciekaw tej Twojej "interpretacji" . .

ocenił(a) film na 8
DayWalkeer

Dalej nie wiem chłopie, do czego Ty pijesz.... . Cytujesz moje zdania w których podkreślam słowa "moim zdaniem" i w tym momencie zaprzeczasz sam sobie, trując, że ja komuś coś na siłę wciskam.
CZY KTOŚ TUTAJ OBECNY, CZUJE, ŻE COŚ MU WCISKAM ?... nie sądzę...
A to jakie Ty masz jakieś swoje "wrażenie", na temat mojego tematu -to mnie to już guzik obchodzi :)
I zdaniem o pierwszych homoseksualistach na świecie, również się dyskredytujesz.
Chcesz dowód na jakikolwiek związek z Obcym ? Proszę bardzo: Space Jockey. Już to jest nawiązaniem, czy tego chcesz czy nie.
Ale prawo do własnej interpretacji masz tak jak każdy. Więc nie ciśnieniuj się, tak jakby ktoś Ci wmawiał, że czarne jest białe, bo nikt Ci nic nie wmawia.
Bez odbioru.

ocenił(a) film na 9
MatMaister007

"Prometeusz" kontra "Obcy"
Gdy tylko światem wstrząsnęła wiadomość, że powstaje film "Prometeusz", wszyscy przewidywali, że będzie to prequel "Obcego". Okazało się, że nie do końca tak jest.


"Prometeusz" kontra "Obcy" - materiał Kamila Jasieńskiego

- Za reżyserię i współpracę przy scenariuszach odpowiada Ridley Scott, także realizacyjnie film nawiązuje do starych filmów o obcych – tłumaczy krytyk filmowy Bartek Sztybor – sama technologia, sprzęty i dekoracje również tworzą ten klimat. A poza tym fabuła opowiada o tym, co wydarzyło się przed pierwszą częścią "Obcego".

Nie wszyscy jednak są tego zdania. Pojawiła się choćby informacja, że sam twórca chciał odejść od tej konwencji. – Ani twórcy ani aktorzy nie przyznają się do tgo, że poza klimatem film ma jakikolwiek związek z "Obcym" – mówi Sztybor. – Poza tym już sam Scott zapowiedział, że na jednej części się nie skończy.
---------------------------------
Jak dla mnie wszystko wyjaśnione. . .

DayWalkeer

Mat Maister007 ma rację. Prometeusz ma miejsce w tym samym uniwersum co Obcy. Oprócz obecności Inżynierów i ich statku, mamy również korporacje Wayland (w nazwie brakuje Youtani, ale to kwestia czasu aż obie firmy połączą się i się nazwą Wayland Youtani), łącznikiem może być również technologia ludzi (wiadomo, że nie wizualnie bo film powstał 33 lata po Obcym, ale mamy na myśli m.in dalekie podróże, androidów krwawiących "mlekiem") no i ostatecznie mamy samego obcego, ale w nieco innej formie (podobieństwo jest jednak zbyt wielkie żeby było przypadkowe: mamy pierwotnego twarzołapa, identyczny sposób zapłodnienia no i pierwotnego xenomorpha). Należy jednak zaznaczyć, że akcja w Prometeusz ma miejsca na innej planecie (LV 223) niż w Obcym (LV 426).

ocenił(a) film na 8
DayWalkeer

pominołeś mały szczegól było pokazane jak mały pełzający robaczek (glizda cz coś) weszło do tego czarnego śluzu który wyciekał z pojemników więc ten mały robaczek ewoluował no tak mi sie zdaje

ocenił(a) film na 3
MatMaister007

Całkiem zgrabnie spróbowałeś to poukładać ale kilka faktów "kładzie" Twój pomysł :-)
"Prawdopodobnie był to ten sam księżyc, na którym wiele lat wcześniej lądował Prometeusz." - już wiesz (choćby z postu szmyrgiela), że to nie był ten sam księżyc. Dywagowanie czy zmieniło się nazewnictwo, czy byłoby to zbyt oczywiste - zostawmy. Trzymamy się podanych faktów: to są DWA RÓŻNE księżyce.
"Wiele lat przed wydarzeniami na Nostromo" + "Przez te dziesiątki, a może setki lat, nim na ten księżyc dotarła załoga Nostromo" - akcja "Prometeusza" dzieje się ok. 30 lat przed wydarzeniami z "Alien". Są daty w filmie, są informacje w filmach serii, które dokładnie (powiedzmy) określają czas poszczególnych wydarzeń.
"i na końcu filmu mamy Obcego. Co prawda trochę innego, ale tak jak pisałem wcześniej - EWOLUCJA" - gdy grupa wchodzi do komnaty z głową, na ścianie zobaczyć można relief przedstawiający Obcego, w postaci, jaką znamy z poprzednich filmów. Ergo: Inżynierowie dużo wcześniej znali Ksenomorfa. I to takiego, jakiego my znamy.
"Zarówno załoga Nostro jak i Promka, natknęła się tam na rasę gigantów, czyli Space Jockey'ów. Wprawdzie rasę wymarłą od dawna, ale jednak w przypadku Prometeusza, nie tak do końca wymarłą.." - w "Alien" pada wyraźne stwierdzenie, że szczątki pilota SJ są skamieniałe. I liczą, być może, setki tysięcy lat. Możliwe, że atmosfera Acherona powodowała jakieś mega przyspieszenie procesu fosylizacji ale o tym nigdzie nie ma mowy. Trzymajmy się zatem konkretów. Czyli: kolejny rozjazd...
"Więc czego oczekujecie ? Że w 2012 roku reżyser i producenci zrobią film techniką z lat 70'..." - pełna zgoda. To, niestety, "efekt uboczny" takich sytuacji. Spokojnie można przymknąć na to oko - nie da rady inaczej.
Szacun za próbę posklejania wszystkiego do kupy, ale sam widzisz, że rozłazi się to jak zetlała szmata i nie pasuje jedno do drugiego.

ocenił(a) film na 8
mojomr_

Trudno nie przyznać Ci racji. Opierasz się na faktach, ja bardziej poszedłem w interpretacje tego co widzę. Sądzę, że twórcom filmu też temat się rozłaził, dlatego w trakcie prac, zrezygnowali z oficjalnego statusu "Prequel".
Zwróćmy tylko uwagę, że zadaniem niesamowicie trudnym, jest posklejanie ponad 30 letniej historii, liczącej sobie 4 mega produkcje filmowe, dziesiątki komiksów, historii obcego, która wpisała się trwale w dzisiejszą kulturę masową i przez miliony fanów na całym świecie, żyła i rozwijała się własnym życiem.
Wyprodukowanie oficjalnej części tej sagi, opowiadającej o genezie całego tego bajzlu, jest zwyczajnie wystawieniem się na lincz społeczny. Ponieważ nieważne co się zrobi, zawsze znajdą się tysiące niezadowolonych. O wiele bezpieczniejsze dla twórców, było luźno ugryźć ten temat i dać widzom wiele sugestii, niż zrobić film traktujący oficjalnie o narodzinach obcego. Taka opcja daje swobodę wyboru, czy chcesz wierzyć, że tak to wyglądało, czy w przypadku niezadowolenia, uznać taką wizję za niezgodną i mieć w świadomości, że ten film nie był żadnym wyznacznikiem, ponieważ nie jest oficjalnym prequelem.
Swoją drogą cholernie trudną sprawą jest posklejać temat do tego stopnia, żeby historia, która przez ponad 30 lat zawędrowała w różne strony, trzymała się kupy w 2 godzinnym filmie.
Co do tego, że Promek był tylko około 30 lat przed Nostro, to nie mogłem znaleźć daty z Obcego. Z filmy też jakoś nie zapamiętałem.
Pozdrawiam.

MatMaister007

"Załoga Nostromo mogła trafić na inny statek oddalony od kilkadziesiąt, lub kilkaset kilometrów od tego przedstawionego w Prometeuszu."

Zostalo to po stokroc wyjasnione, ale dla ostatecznego rozwiania watpliwosci: na planetoidzie LV426, miejscu ladowania bohaterów "Obcego", panuje atmosfera archaiku, czyli metan, amoniak, dwutlenek wegla etc. Slowem, martwa skala.
LV223, gdzie toczy sie akcja "Prometeusza" (a wiec 30 lat wczesniej), jest juz albo naturalnie uksztaltowana, albo po inzynieryjnym "liftingu" (czyt. sterraformowana ;) ) Tak czy siak, zapewnia warunki do istnienia zycia zblizone do ziemskich. Zreszta pokazane jest wyraznie, ze zycie tam istnieje.

"gdy grupa wchodzi do komnaty z głową, na ścianie zobaczyć można relief przedstawiający Obcego, w postaci, jaką znamy z poprzednich filmów. Ergo: Inżynierowie dużo wcześniej znali Ksenomorfa. I to takiego, jakiego my znamy."

I to jest intrygujace. Zbudowali mu niemalze oltarz. Gdyby dac poniesc sie fantazji, a czemu nie ;), moznaby wrócic do slów robota Asha (moim zdaniem najbardziej udanego wcielenia, ale to juz zasluga kunsztu aktorskiego Iana Holma).
Oczywiscie nie pamietatalem dokladnie, wiec korzystam z napisów:
"Wciaz nie pojmujecie, z czym macie do czynienia? To doskonala forma zycia. Jego STRUKTURALNEJ DOSKONALOSCI dorównuje tylko jego wrogosc (...) Podziwiam jego czystosc. To zwyciezca, nie obarczony sumieniem, skrucha czy zludzeniami moralnosci."

I tak sobie pomyslalem, ze owi Inzynierowie, mimo dzielacej nas cywilizacyjnej przepasci, borykali sie z podobnymi problemami, co ludzkosc, a glównie jednym podstawowym - smiertelnoscia. W koncu sa z tej samej gliny. ;)
Utwierdzaja w tym przekonaniu fotki z materialów nieudostepnionych w filmie, z których jedna przedstawia leciwego Inzyniera. ;)
I taka wlasnie idealna, niesmiertelna istota mógl byc stworzony i czczony przez nich xenomorph. Pamietajmy, ze znaleziona w "Obcym" skamielina Inzyniera byla z grubsza datowana na kilka tysiecy lat. Jaja znalezione na statku przez Kaina nie mogly byc wiele mlodsze. Byc moze byli bliscy poznania tajemnicy niesmiertelnosci... Cholera wie. ;)

Tak na marginesie, na Ziemi zyje kilka organizmów, które mozna podciagnac pod "niesmiertelne" jak i inne, zyjace po kilkadziesiat, a nawet kilkaset tysiecy lat, ale sa to przedstawiciele prokariontów tudziez swiata roslinnego (najbardziej zywotne kregowce zyja mniej niz 300 lat).

colonel_dax

To nawet ciekawe co napisałeś. Może właśnie dlatego korporacja Wayland Youtani uważała obcych za tak niezwykły gatunek i za wszelką cenę chciała zdobyć jakiś okaz.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones