Adaptacja prozy Mistrza J. Conrada. Właściwie tylko dlatego zdecydowałem sie obejrzeć ten film. Oczywiście do prozy mistrza tego filmu nie można porównywać, ale obejrzałem z zainteresowaniem. Szkoda, że tak mało kręci się filmów na podstawie Mistrza!

Film idealny pod każdym względem. Piękne zdjęcia, niezwykle oryginalna historia autorstwa Conrada oraz świetnie oddany klimat epoki. Arcydzieło.

film ten jest kanoniczny jeśli chodzi o połączenie muzyki z obrazem, ostatnia scena samotnego spaceru jest doznaniem metafizycznym, zostaje w pamieci na lata

Świetne zdjęcia, wyśmienita obsada, dobra reżyseria... a jednak ten film wydaje się być zbyt taśmowy. Przez pierwszą godzinę to ciąg pojedynków. Dopiero ostatnie 40 minut skupia się na historii bohaterów. Wcześniej zaledwie liźnięto ich życiorysy. Wszystkie dialogi służyły szybkiemu zarysowi sytuacji, byśmy długo nie...

Bezsensowna zawziętość ludzka, fanatyczne podsycanie w sobie nienawiści, której źródła dawno już powysychały, idiotyczne szafowanie pojęciem „honoru", przesadny aż do absurdu przerost poczucia „własnej godności". Treścią jest ciągnący się przez dziesięciolecia „pojedynek" dwu napoleońskich huzarów, z których jeden pod...

Świetny film, a koncentruje się w sumie na jednym wydarzeniu - pojedynku, który trwa przez lata. Jeden pojedynkująy stara się unikać go drugi nieustannie do niego dąży. A powód? Powodu nie było, albo był "pojedynek dla pojedynku" jak "sztuka dla sztuki". Choć może walka z rozumu z namiętnością.

Niezwykle błaha uraza staje się przyczyną wielkiego sporu, zyskując niemalże absurdalną formę. Jeden z bohaterów motywowany jest urażoną dumą, z każdą minutą jego agresja wzrasta. Jego przeciwnik stara się zapomnieć o swoim wrogu i ułożyć sobie spokojne, pokojowe życie. Sielankę egzystencji niszczy mu żądza zwycięstwa....

aż się nie chce wierzyć że w dwa lata po tym nakręcił "Obcego"! Na uwagę zasługują głównie
niesamowite zdjęcia! Choćby dla nich i dla kreacji Harveya Keitel'a warto zobaczyć. Ale trochę się
dłużył ten pojedynek... zabrakło mi większej głębi w bohaterach, trochę film o niczym, nie wiem czy
sens całego filmu mi...

Miły polski akcent podczas pojedynku "Ku chwale kawalerii".

Prosty, pozbawiony efekciarstwa film, który hipnotuzyje i nie pozwala na moment oderwać oczu od ekranu. Ogromna w tym zasługa wyważonych zdjęć i malowniczych lokacji oraz chorej i absurdalnej relacji między dwoma głównymi bohaterami.

Po bardzo długim czasie (chyba więcej niż 15lat) udało mi się go obejrzeć ponownie. Wtedy zrobił na mnie ogromne wrażenie i na wiele lat stał się dla mnie wyznacznikiem jakości filmu. Teraz sobie go przypomniałem i muszę przyznać że nadal mi się podoba. Nie zestarzał się ani trochę- jeden z lepszych filmów jakie w...

Po tysiącach reklam kręconych dla telewizji, w wieku 40 lat, człowiek imieniem Ridley Scott zaczyna swoją karierą jako reżyser filmowy. Już kilka lat później jest odpowiedzialny za tak znaczące dzieła jak "Alien" czy "Blade Runner". Można śmiało stwierdzić, że przy takich tytułach jego debiut wypadł co najmniej...

jak ktoś znajdzie lepsze kadry przy takim budżecie oddam mu nerkę...

W jakim celu napisano jego scenariusz? Tu nie ma żadnej akcji. "Słabe dialogi są, nic się nie dzieje." Ew. przychodzi mi na myśl stereotypowy "czeski film", gdzie - zgodnie z tytułem - "nikt nic nie wie".

Dwóch mężczyzn wymienia parę zdań i później żyją praktycznie osobno, nawet się nie kłócą. Czy scenarzysta chciał...

Czy ktoś wie czy istnieje legalne wydanie "Pojedynku" na DVD lub Blu-ray z polskimi napisami? Szukam od pół dnia i do niczego nie mogę się dokopać :<

Fajna historia, która broni się przed upływem czasu. Szkoda tylko, że Scott nie skupił się tak samo na obu bohaterach. Chciałbym lepiej poznać Ferauda, a tak dostaliśmy zaślepionego zemstą szaleńca. Mimo wszystko kawał dobrego kina.

Mam wrażenie, że osoba, która popełniła zamieszczony wyżej opis-streszczenie albo nie oglądała tego filmu, albo go po prostu nie zrozumiała. Opis składa się w sumie z czterech zaledwie zdań, a tylko jedno (słownie: JEDNO) nie mija się z prawdą (to mówiące o toczonych przy każdej nadarzającej się okazji pojedynkach)....

Mocny film

Nie żeby był zły ale zachwytu także we mnie nie wzbudził. Taki sobie zwykły film kostiumowy : ,,O dwóch takich co się pojedynkują", i to często. Nie bardzo zrozumiałam dlaczego każde ich spotkanie kończyło się pojedynkiem. Rozumiem, że honor, no tak, ale ileż można? Zdjęcia ładne , zakończenie super, ale historia...